Najlepsza z Żon, z dzieckiem na ręku, uwiecznia piękny, acz mroźny (no - nie tak już mroźny: dziś rano komputer w samochodzie pokazał minimalnie -16 stopni - przed domem raptem -14 stopni: cóż to jest przy -18 stopniach przedwczoraj rano..? A ten komputer i tak zwykle ciut zawyża temperaturę...) poranek:
Może i jesteśmy zmęczeni i niewyspani - ale takie widoki i radość Weroniki, którą bardzo ciągnie do koni, zupełnie to rekompensują...
Niegrzecznie spytam - czy Księżniczka ma w planach rodzeństwo? 😉
OdpowiedzUsuń